Gdzie są największe tłumy na urlopie? Yanosik sprawdza dokąd wyjeżdżają Polacy odpocząć w tym roku

Gdzie są największe tłumy na urlopie? Yanosik sprawdza dokąd wyjeżdżają Polacy odpocząć w tym roku

0 przez

Wakacje w Polsce to bardzo dobry pomysł! Co roku potwierdza to liczba odwiedzin Polaków w różnych regionach naszego kraju. Nie ma się co dziwić, w końcu mamy blisko nad morze, w góry oraz na Mazury. Dokąd w tym roku najchętniej wyjeżdżają Polacy? Yanosik sprawdził najbardziej popularne gminy w różnych obszarach naszego kraju!

Gdzie najchętniej jechali Polacy w lipcu?

Odwieczny problem polskich wczasowiczów brzmi: czy w tym roku jechać nad morze, czy w góry? Niektórzy podążają stałym kursem i wybierają znane sobie miejscowości, w których już mają przetarte szlaki, a inni decydują się na odkrywanie nowych miejsc.

W tym roku największy przyrost odwiedzin twórcy aplikacji Yanosik odnotowali w gminie Rewal, w powiecie gryfickim. Niewiele mniej zarejestrowali również w Mielnie, w powiecie koszalińskim. Nie zabrakło również amatorów górskich wędrówek, którzy wybrali się w rejon gmin Solina i Cisna w powiecie leskim.

Gdy sprawdzaliśmy dane dotyczące wyjazdów Polaków na długi weekend czerwcowy, to kierunki górskie dominowały w ich wyborze. W tym czasie wielu zmotoryzowanych decydowało się na wyjazd w okolice powiatów jeleniogórskiego, tatrzańskiego i leskiego. Znacznie mniej osób obierało kierunek na polskie morze. Z kolei w podsumowaniu lipcowych podróży naszych rodaków widać już inne preferencje – większość zdecydowała się na wykorzystanie letnich upałów i spędzenie ich nad Bałtykiem – komentuje Andrzej Mejer, Yanosik

Które nadmorskie gminy najmocniej przyciągnęły polskich turystów?

Wielu Polaków wybrało dwie równie popularne gminy – Rewal oraz Mielno. To właśnie w nich twórcy Yanosika odnotowali największy przyrost odwiedzin. Poza nimi, polscy kierowcy równie chętnie skierowali się do Łeby, Krynicy Morskiej oraz Dziwnowa.

Jak co roku, małe miejscowości nadmorskie cieszą się ogromną popularnością wśród polskich turystów. To właśnie do nich wyjeżdża duża część naszych rodaków, chcąc odpocząć od zgiełku większych miast, a przede wszystkim skorzystać z uroków plażowania całą rodziną oraz kąpieli morskich. W lipcu tego roku odnotowaliśmy prawie o 530% większy przyrost odwiedzin w przypadku gminy Rewal, niż w marcu, który wybraliśmy celowo do pomiaru naszych danych, gdyż jest to miesiąc nie obfitujący w przyjazdy turystów nad polskie morze. Podobnym zainteresowaniem cieszyła się gmina Mielno, w której przyrost odwiedzin utrzymał się na poziomie o 513% wyższym – tłumaczy Andrzej Mejer, Yanosik

W zestawieniu Yanosika znalazły się również takie gminy, jak Postomino, w powiecie sławieńskim, Sztutowo w nowodworskim, Jastarnia i Władysławowo w puckim oraz Ustronie Morskie w kołobrzeskim. Ostatnie 3 gminy, jak co roku nie narzekają na przypływ turystów, który średnio zaczyna się już w maju. Co ciekawe, jednak nie są pierwszym wyborem Polaków w okresie wakacyjnym.

W które góry najchętniej wybierali się polscy turyści?

W lipcu nie zabrakło również chętnych do podbijania górskich szlaków. Twórcy aplikacji Yanosik sprawdzili dokąd najchętniej wybierali się nasi aktywni rodacy. Okazuje się, że największą popularność zyskały gminy Solina i Cisna w powiecie leskim. To właśnie tam znajdują się góry Sanocko-Turczańskie, których najwyższym szczytem jest Magura Łomniańska (1024 m n.p.m.).

W długi czerwcowy weekend duża część kierowców wybierała się w obszar powiatów jeleniogórskiego i tatrzańskiego, mniej osób obrało kierunek na powiat leski, nie mniej odnotowaliśmy w tym czasie wzrost przyjazdów w tym rejonie o prawie 700%. Teraz w lipcu w Solinie oraz Cisnej zarejestrowaliśmy przyrost odwiedzin o 499% i 428% – komentuje Andrzej Mejer, Yanosik

Wśród top 10 najchętniej odwiedzanych gmin w górach w lipcu w zestawieniu Yanosika, na trzecim miejscu figuruje Lutowiska w powiecie bieszczadzkim, w której twórcy odnotowali przyrost odwiedzin o 225% wyższy, niż w marcu tego roku. Na czwartym miejscu zestawienia znalazła się gmina Łapsze Niżne w powiecie nowotarskim, na piątym Czorsztyn i na szóstym Szczawnica, również w tym samym powiecie.

Nie tylko morze i góry, Polacy ciągną również na Mazury!

Nie samym morzem oraz górami żyją polscy turyści. Nie brakuje wśród nich również amatorów żeglarstwa i innych sportów wodnych, którzy obierają kierunek na Mazury. A w tym rejonie największą popularnością w lipcu tego roku cieszyła się gmina Mikołajki w powiecie mrągowskim, która odnotowała przyrost odwiedzin o 285%. Polacy również chętnie zatrzymali się w gminie Grunwald w powiecie ostródzkim i w gminie Piecki w powiecie mrągowskim.

Polscy turyści, którym zależy na spędzeniu wakacji w kraju, mają w czym wybierać. Polska oferuje im dostęp do morza, gór oraz pięknych jezior i lasów. Nic dziwnego, że rokrocznie w sezonie letnim ruch na drogach ma większe natężenie, a wiele miejscowości odnotowuje znacznie większe zainteresowanie rodaków, niż w innych miesiącach w roku.

Yanosik podsumował lipcowe wyjazdy polskich kierowców na wakacje, zbierając dane dotyczące największego przyrostu odwiedzin w wybranych gminach nad morzem, w górach i na Mazurach. Okazuje się, że większość wybrała odwiedziny nadbałtyckich miejscowości, kierując się do gminy Rewal i Mielno. Nie zabrakło jednak amatorów górskich wycieczek, którym do gustu w lipcu przypadły gmina Solina oraz Cisna w powiecie leskim. Ci, którym zależało na aktywnym wypoczynku w wodzie, wybrali się do Mikołajek w powiecie mrągowskim oraz do Grunwaldu w powiecie ostródzkim.

Przypominamy, że okres letni jest najtrudniejszym na polskich drogach. Wówczas dochodzi do największej liczby wypadków, również ze skutkiem śmiertelnym. Wybierając się w trasę nad morze, w góry czy na Mazury, zawsze wsiadajcie za kółko trzeźwi oraz zachowujcie szczególną ostrożność!

Motoryzacja w Polsce

Pomimo stabilnej pozycji i dobrych perspektyw, w najbliższych latach polską branżę motoryzacyjną czekają liczne wyzwania. Główne z nich wiążą się z programem UE dotyczącym przejścia z pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi na zeroemisyjne do 2035 roku. Planowana transformacja będzie wymagała ogromnych inwestycji w infrastrukturę, rozwój technologii i szkolenia pracowników. Aby sprostać tym oczekiwaniom niezbędna będzie restrukturyzacja linii produkcyjnych w polskich zakładach wytwórczych, które koncentrują się obecnie głównie na małych samochodach osobowych z tradycyjnymi silnikami. 

Tylko w pierwszych dziewięciu miesiącach 2020 r. produkcja pojazdów silnikowych na europejskich rynkach wschodzących spadła o 23 proc. W 2021 r. Europa była najsłabszym rynkiem świata w sektorze automotive. W drugim półroczu ubiegłego roku spadła ilość rejestracji nowych pojazdów. Początek roku 2022 pokazał, że liczba ta była niższa niż w analogicznych miesiącach w trzech ostatnich latach. Ma to związek m.in. z zakłóceniami łańcuchów dostaw i problemami z dostępnością materiałów potrzebnych do produkcji aut.

Polska będzie musiała zmierzyć się z perspektywą utraty przewagi konkurencyjnej w kilku segmentach branży motoryzacyjnej, co ma związek z rosnącymi kosztami pracy w kraju.

Przedstawiciele firm motoryzacyjnych obecnych na polskim rynku przejawiają pesymizm oceniając zarówno obecną, jak i przyszłą sytuację branży.

Wskaźnik nastrojów menedżerów branży motoryzacyjnej wynosi 46 punktów i jest niższy aż o 23 punkty w porównaniu z wynikami badania przeprowadzonego w połowie 2021 roku. Z najnowszej edycji badania PZPM i KPMG pt. „Barometr nastrojów menedżerów firm motoryzacyjnych” wynika, że większość przedstawicieli branży nie spodziewa się zahamowania rozwoju elektromobilności – prognozując że do 2030 roku więcej niż co trzeci samochód osobowy będzie ładowany z gniazdka.

Światowy kryzys na rynku półprzewodników spowodował spadek sprzedaży w 8 na 10 firmach motoryzacyjnych działających na polskim rynku.

W ostatniej dekadzie Polski przemysł motoryzacyjny odnotował 100% wzrost mierzony produkcją sprzedaną. Ten niebagatelny sukces, czyniący motoryzację drugim największym sektorem przemysłowym w Polsce (10,1% udziału), nie jest kwestią przypadku, ale rezultatem konsekwentnej pracy przedsiębiorców oraz atrakcyjności inwestycyjnej kraju.

Zarówno w wymiarze liczb bezwzględnych, jak również w ujęciu jakościowym Polska w tej części Europy to kraj o największej liczbie osób w wieku produkcyjnym posiadających solidne wykształcenie techniczne, zarówno na poziomie średnim jak i wyższym. 1,4 mln studentów, z czego ponad 300 tys. na kierunkach inżynierskich stanowi potencjał, który przekłada się bezpośrednio na znakomite wyniki finansowe oraz jakościowe firm inwestujących w Polsce.

Aspekt wielkości kraju, jego zróżnicowania regionalnego i dostępu do zasobów kadrowych jest szczególną przewagą Polski w regionie Europy Centralnej w czasie kiedy walka o talenty przekłada się bezpośrednio na możliwość dalszego rozwoju firm motoryzacyjnych.

Warto zauważyć, iż wydajność pracy na jednego zatrudnionego w sektorze motoryzacyjnym w Polsce wyniosła w 2016 r. 770,9 tys. PLN, co pozycjonuje motoryzację wśród najbardziej wydajnych sektorów przemysłu przetwórczego.